Orbis_eng_CMYK

Pokonywanie stereotypów - inspirująca historia Anny Szalai - fragment wywiadu

czytaj artykuł

P: Dlaczego właśnie teraz?
O: W ciągu ostatnich kilku lat świat się zmienił, podobnie jak filozofia i strategia naszej firmy. Dane, wykresy, listy kontrolne są mniej ważne, bo na pierwszym miejscu stoją ludzie. Goście i koledzy są w centrum uwagi bardziej, niż kiedykolwiek. Jako kobieta mogę w naturalny sposób identyfikować się z tym sposobem myślenia, ponieważ chodzi o EQ, uczucia, troskę, słuchanie i empatię. Po prostu, musisz słuchać i podążać za głosem serca oraz intuicji. Poczułam, że jeśli nie teraz, to nigdy.

P: Dlaczego tak niechętnie aplikowałaś na stanowisko GM (General Managera)?
O: Nie można uciec przed transformacją, jeśli masz ambicje i plan kariery. Ja również nie mogłam uciec, a że wszystkim ten proces zabiera mnóstwo czasu, pochłonął i mnie. Minęły prawie 2 lata, zanim uwierzyłam, że mogę być sobą w pracy, mieć uczucia i śmiało pokazywać swoją osobowość, pomysły czy umiejętności zawodowe. Nagle ludzie wokół mnie zaczęli dostrzegać nie tylko ładną twarz, ale też mój potencjał. Oczywiście, potrzebowałam wsparcia i mentoringu. Musiałam też wykorzystać każdą okazję, która pojawiła się na mojej drodze.

P: Dlaczego ubiegałeś się o taką pracę?
O: Dziś jako GM musisz być prawdziwym Heartist, aby spełnić oczekiwania wszystkich wokół. Wszystko opiera się na relacjach międzyludzkich oraz zaufaniu. Musisz rozumieć, wspierać i motywować swój zespół. Wzmacniać i pozwalać na kreatywność. Uczyć się na własnych błędach i zawsze być dla nich dostępnym, jak troskliwa matka. Musisz aktywnie słuchać, a także myśleć proaktywnie w kontekście satysfakcji gości. Musisz wykorzystać swoją kreatywność oraz intuicję, aby ich zaskoczyć i sprawić, by cię zapamiętali.

P: Rodzina czy kariera - czy to problem?
O: Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem równowagi między moją karierą a życiem prywatnym. To nie ma nic wspólnego z płcią. To jedynie kwestia zarządzania czasem, ustalania priorytetów i delegowania.

P: Co sprawia ci największą radość?
O: To, że mogę po prostu być sobą. Jeśli mam ochotę zrobić kawę dla gościa, robię ją. Jeśli chcę pogadać z pokojówkami podczas przerwy na papierosy, robię to. Jeśli chcę poprawić nastrój gościa lub kolegi, mogę być kreatywna. Widok ich szczęśliwych twarzy to tylko wisienka na torcie. Nie ma takiej rzeczy, której nie mogę zrobić, a to jest niesamowite uczucie.

P: Co powiedziałabyś innym kobietom, które nie są pewne, czy stanowisko GM jest w ich zasięgu?
O: Uwierz w siebie, podążaj za głosem intuicji, ciężko pracuj i nigdy nie przegap okazji, by coś poprawić. Nawet jeśli masz wątpliwości, wsłuchaj się w swój wewnętrzny głos, weź głęboki oddech i spróbuj. Jeśli pójdziesz za głosem serca, to pod koniec dnia wszystko powinno być w porządku.

 

Udostępnij post: